Alanya. Jaskinia Zakochanych



JASKINIA KOCHANKÓW

Czy wiesz, że w Alanya, uroczym wakacyjnym kurorcie, znajduje się Jaskinia Kochanków?

Dla zmiękczenia obyczajów nazywamy ją także Jaskinią Zakochanych (tr. Aşiklar Mağarası). Chociaż brzmi to osobliwie i wcale nie jest łatwo się tam dostać, to tuż obok codziennie przepływają statki wyciekowe i jachty. 

Źródło: zbiory własne autora

W średniowieczu miasto (wcześniejsze nazwy to Coracesium, Kolonoros – piękna góra, Alaiye) miało złą reputację. Floty handlowe omijały port, dlatego, że lokalne wody okupowane były przez piratów, którzy rabowali statki. Korsarze wykorzystywali grotę jako kryjówkę i magazyn do przechowywania łupów. 

Rejs statkiem

Jaskinia Kochanków to kamienna grota o długości 78 m, która przecina jedną z półek alanijskiego wzgórza. Dostać się tam można tylko od strony morza. Należy zejść ze statku, podpłynąć i wspiąć się na skały. Wejścia zlokalizowane są na różnych poziomach, a strop w niektórych miejscach jest tak niski, że trzeba przechodzić na czworaka. Wyjście znajduje się po drugiej stronie półwyspu, przy Plaży Kleopatry. Aby dostać się z powrotem na pokład statku, trzeba skoczyć z wysokości 8 m lub zejść po skałach.

Źródło: zbiory własne autora

Wejście do jaskini, to które znajduje się przy plaży Kleopatry przypomina ogromne serce. Po zniknięciu piractwa grota spodobała się miejscowym parom zakochanych, które umawiały się tutaj na spotkanie. Kamienne sklepienia ukrywały kochanków przed wzrokiem ciekawskich.

Mity i legendy o Alanya.

Z miejscem tym związanych jest wiele legend. Jedną z nich jest smutna opowieść o żaglowcu, który rozbił się nieopodal i stracili swoje życie wszyscy pasażerowie. Wraz z wrakiem statku znaleziono ciała mężczyzny i kobiety, splecione w silny uścisk. Kochankowie nie zostali rozdzieleni po śmierci i zostali razem pochowani, niedaleko jaskini. 

Źródło: zbiory własne autora

Drugie podanie mówi, że piraci oprócz skarbów ukrywali także kobiety, niewolnice, a plotki donoszą, że jaskinia miała połączenie z zamkiem znajdującym się na wzgórzu i tą drogą były dostarczane dziewczyny do haremu. 

Inne głoszą, że w 1965 roku w grocie ukrywała się przez trzy miesiące Niemka ze swoim tureckim przyjacielem, podczas gdy poszukiwało ich policja i żandarmeria. Nazwa "Jaskinia Kochanków" nabiera większego znaczenia. 

Źródło: zbiory własne autora

Grota jest niewidoczna z brzegu i dlatego służyła jako idealne schronienie. Tutaj ukrywali się zakochani, których związek nie był zaakceptowany przez rodzinę, aby choć na kilka dni wyruszyć w poszukiwaniu lepszego życia.

Źródło: zbiory własne autora

Alanya moja miłość

Turystów przyciągają nowoczesne tradycje związane z tą jaskinią. Mówi się, że jeśli kochankowie wskoczą do morza trzymając się za ręce, będą mieli długi i szczęśliwy związek. A samotni turyści będą mogli liczyć na miłość w najbliższej przyszłości. Często wśród tych, którzy chcą zeskoczyć z kamiennej półki, są mężczyźni, którzy chcą udowodnić wybranym, szczerość swoich uczuć.

Ja oczywiście nie namawiam do takich wyczynów. Pobliże skał tych na wzgórzu i w wodzie stanowi niebezpieczeństwo dla śmiałków.

 

Źródło: zbiory własne autora

Wycieczka statkiem z portu w Alanya

Wejścia do Jaskini Zakochanych zobaczysz z pokładu statku wycieczkowego. Nie są organizowane zbiorowe wycieczki po grocie. Wytrawni animatorzy na statkach zrobią to za Ciebie. Pokażą swój występ wspinając się do jaskini, a po wyjściu na Twoich oczach skoczą do morza.

 

Źródło: zbiory własny autora

Rejs statkiem zamówisz tutaj: TURCJA ONLINE 





Widok na wzgórze zamkowe od strony morza. Źródło: zbiory własne autora


Widok na Plażę Kleopatry ze wzgórza zamkowego. Źródło: zbiory własne autora


Widok na port, z którego codziennie wypływają w rejs statki wycieczkowe.
Źródło: zbiory własne autora
Widok od strony morza na mury obronne wzgórza zamkowego.
Źródło: zbiory własne autora




Komentarze

  1. Piękne legendy opowiadające o tej grocie lecz podkreśli aja konieczność zobaczyć to miejsce na własne oczy. A być może schronić się ta że swoim ukochanym...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz